Walczyliśmy dzielnie, ale mimo optymizmu i szczerych chęci musieliśmy się pogodzić z faktami.
A fakty są następujące:
Mając za zadanie postawienie hali namiotowej jesteśmy zagubieni jak dzieci we mgle, a nasza wiedza o śrubach i betonie jest odwrotnie proporcjonalna do wiedzy o psach.
Także hala będzie nie „za chwile”, a zapewne w poniedziałek (mamy nadzieję)… ale impreza była ekstra. Narodziły się nowe psie przyjaźnie, a my mogliśmy się przekonać, że tak zarąbistych i pomocnych klientów jak my to nie ma nikt!
